Czytanie ma przyszłość  
  Biblioteka Wielkiej Przygody  
 
O czytaniu
Moda na czytanie
Czy Polacy coś czytają
Czytanie dzieciom się opłaca
Czytam, więc jestem
Dzieci powinny czytać
Czytanie klasyki
Cała Polska czyta dzieciom
Jak zdrowo czytać
Dzieci nie słyszą!!!
Biblioteka Kuriera Porannego
W 80 dni dookoła świata
19.11.2004
Baśnie i legendy polskie
26.11.2004
Old Shatterhand
3.12.2004
Baśnie z tysiąca i jednej nocy
10.12.2004
Bajki Perrault
17.12.2004
Opowieść wigilijna
24.12.2004
Don Kichot
31.12.2004
Serce
7.01.2005
Biblioteka Nowej Trybuny Opolskiej
W 80 dni dookoła świata
15.11.2004
Baśnie i legendy polskie
22.11.2004
Old Shatterhand
29.11.2004
Baśnie z tysiąca i jednej nocy
6.12.2004
Bajki Perrault
13.12.2004
Opowieść wigilijna
20.12.2004
Don Kichot
27.12.2004
Serce
3.01.2005
Już ukazały się
Baśnie
Pierścień i róża
Król Maciuś Pierwszy
Pinokio
Ivanhoe
Pięcioro dzieci i 'coś'
Ostatni Mohikanin
Pollyanna
W pustyni i w puszczy
Czarnoksiężnik z krainy Oz
Lord Jim
Jeździec bez głowy
Trzej muszkieterowie
Zew krwi
Ania z Zielonego Wzgórza
Winnetou
Baśnie nad baśniami
Wesołe przygody Robin Hooda
Przygody Sherlocka Holmesa
Wyspa Skarbów
Przygody Tomka Sawyera
Tajemniczy ogród
Robinson Kruzoe
20 000 mil podmorskiej żeglugi
 
   
   
 

W FILMIE

Niewiele osób wie, że Sherlock Holmes jest postacią najczęściej portretowaną na ekranie. W 222 filmach, wyprodukowanych w latach 1900-1993 (nie wliczając seriali), postać detektywa kreowało łącznie 76 aktorów, w tym jeden czarnoskóry (Sam Robinson Black Sherlock Holmes (1918)). William Gillette

Pierwszym człowiekiem, który zasłynął z wcielenia się w Holmesa, był amerykański aktor William Gillette (1853-1937). Napisał on sztukę Sherlock Holmes (niektórzy twierdzą, że razem z Conan Doylem), w której zagrał ponad 1300 razy. Gillette pojawił się jako Holmes także w filmie Sherlock Holmes z 1916 roku (reżyseria Arthur Berthelet). Była to adaptacja jego sztuki. Film opowiadał o zmaganiach Holmesa z Moriartym. To właśnie od Gillette'a pochodzi ogólnie znany wizerunek detektywa. Aktor po raz ostatni zagrał Holmesa dla radia, 18 listopada 1935 roku. Po latach zrobiono remake filmu, tym razem z Johnem Barrymore w roli głównej (1922).

Eille NorwoodW Anglii, Eille Norwood (1861-1948) pojawił się w serii ponad czterdziestu krótkich ekranizacji opowiadań Conan Doyle'a, w latach 1921-1923. Gdy zagrał Holmesa po raz pierwszy, miał 60 lat. Swoją interpretację Norwood opierał na ilustracjach Sidneya Pageta.

Był na tyle doskonały, że sam Doyle zachwycił się jego grą. Musiał więc być naprawdę dobry, skoro spodobał się samemu twórcy postaci. Część z tych filmów ocalała, więc można oceniać samemu kunszt aktorski Norwooda.


Clive BrookBrytyjski aktor Clive Brook, uważany jest za pierwszego mówiącego Holmesa. Wystąpił w filmie The Return of Sherlock Holmes (1929), a następnie w Sherlocku Holmesie (1932) opartym na opowiadaniu "The Red-Headed League". Watsona grał Raginald Owen.

W 1931 powstał film The Speckled Band, w którym Holmesa zagrał kanadyjski aktor Raymond Massey. Holmes prowadził biuro detektywistyczne, tryskające wręcz nowoczesnym sprzętem. Jak można przypuszczać, film był raczej miernym kinem dla wielbicieli detektywa, co potwierdził później sam Massey.

Reginald Owen zasłynął, jako jedyny aktor grający Watsona, a potem Holmesa (mimo, iż nie bardzo pasował do tej roli). Nie poprawiło to wizerunku postaci, a film A Study in Scarlet (1933) okazał się klęską.

Arthur WontnerW tym czasie, na ekranach pojawił się Sherlock Holmes lat trzydziestych. Arthur Wontner (1875-1960) wcielił się w Holmesa w pięciu filmach. Od żony Conan Doyle'a otrzymał list, w którym chwalony jest za perfekcję swojej interpretacji. Nawet krytycy okrzyknęli Wontnera idealnym Holmesem.

Gdy zagrał w pierwszym filmie The Sleeping Cardinal (1931) miał 56 lat i jak większość aktorów, zaczynał na scenie. Produkcja okazała się wielkim hitem w Anglii, a jeszcze większym w Ameryce. Następnym filmem był The Sign of Four (1932), kolejnym The Missing Rembrandt (1932). Ten ostatni był naprawdę świetny; opierał się z grubsza na opowiadaniu "Charles Augustus Milverton". Łotrem nie był Milverton, lecz baron Von Guntermann.

W 1935 powstał The Triumph of Sherlock Holmes i wykorzystywał historię opisaną w powieści "The Valley of Fear". Ostatnim filmem był Silver Blaze (1937), który nie dotrzymał poziomu wcześniejszym produkcjom. Niemniej jednak Arthur Wontner pozostanie jednym z najlepszych odtwórców roli Holmesa.

Tak dochodzimy do roku 1939, kiedy na ekrany zawitał perfekcyjny Sherlock Holmes.

Basil Ratbone (Holmes) i Nigel Bruce (Watson)

Urodzony na południu Afryki Basil Rathbone, został obsadzony jako Holmes w kolejnej wersji The Hound of the Baskervilles (1939). Film był kasowym sukcesem dla wytwórni 20th Century Fox, a jeszcze większym sukcesem prywatnym dla Rathbone'a. Doktorem Watsonem, we wszystkich filmach był Nigel Bruce (o kilka miesięcy młodszy od Rathbone'a). Jego adaptacja przyjaciela Holmesa jest bardzo kontrowersyjna: starzejący się, często gapowaty, sprawiał wrażenie mało rozgarniętego. Jednak idealnie zgrali się na planie (i poza nim), tworząc niezapomniany duet. Bruce spowodował także, że publiczność zaczęła zauważać Watsona.

Po sukcesie pierwszego filmu, wytwórnia Fox wypuściła tego samego roku kolejny, The Adventures of Sherlock Holmes. Akcją jest zmaganie detektywa z Moriartym (George Zucco). Jednym z najsławniejszych momentów w filmie, jest piosenka śpiewana przez samego Rathbone'a w przebraniu.

The Adventures of Sherlock Holmes

Kilka lat później wytwórnia Universal zakontraktowała obu aktorów do serii filmów o Holmesie. Niewielki budżet sprawił, że filmy określamy kategorią powiedzmy B+. Ich akcja została przeniesiona do lat czterdziestych, czyli ówczesnych. Według mnie, stało się tak przez trwającą w tym czasie wojnę. Wtedy wiele hollywoodzkich produkcji podporządkowanych było idei niesienia nadziei i propagowaniu ducha walki. Na dowód tego, pierwszy film Sherlock Holmes and the Voice of Terror (1942, reż. John Rawlins) ("Sherlock Holmes i Głos Strachu") opowiadał o walce Holmesa z Nazistami.

Voice of Terror
Jest naprawdę świetny; darzę go szczególnym sentymentem, gdyż był pierwszym filmem z Rathbonem jaki widziałem. Walkę z hitlerowcami poruszał także Sherlock Holmes and the Secret Weapon (1942, reż. Roy William Neill) ("Sherlock Holmes i tajna broń") i Sherlock Holmes in Washington (1943, reż. R.W.N.) ("Sherlock Holmes w Waszyngtonie"). W pierwszym wykorzystano elementy opowiadania "The Adventure of the Dancing Men". Kolejne filmy odchodziły od tematów wojennych. Jeszcze w 1943 powstał Sherlock Holmes Faces Death ("Sherlock Holmes w obliczu śmierci"), oparty na "The Musgrave Ritual". Rok 1944 przyniósł ze sobą dwa filmy o współczesnych przygodach Holmesa, uważane za jedne z najlepszych: Sherlock Holmes and the Spider Woman ("Sherlock Holmes i Kobieta Pająk") i The Scarlet Claw ("Szkarłatny pazór"), wprowadzający niesamowity nastrój. The Pearl of Death (1944) ("Perła śmierci") zawierał wątki "The Adventure of the Six Napoleons", The House of Fear (1945) ("Dom strachu") elementy "The Five Orange Pips". W The Woman in Green (1945) ("Kobieta w zieleni"), jako Moriarty pojawił się Henry Daniell. Następne dwa filmy wysłały Holmesa i Watsona w podróże. Pursuit to Algiers (1945) ("Pościg do Algieru") osadzał akcję na statku, a Terror by Night (1946) ("Terror nocą") w pociągu. Ostatnią produkcją był dobrze i sprawnie wykonany film Dressed to Kill (1946) ("Strój mordercy"), w którym Holmes snuł dedukcje o tajemnicy pozytywek grających podobną melodię.

Gdy Rathbone zmęczył się graniem detektywa, nastąpił zastój w produkcji filmów o Holmesie.

Peter Cushing Dopiero po dekadzie, angielska wytwórnia Hammer zrealizowała pierwszy kolorowy film na podstawie Conan Doyle'a, następną wersję The Hound of the Baskervilles (1959, reż. Terence Fisher). W roli Holmesa wystąpił Peter Cushing, aktor silnie związany z Hammer Films. Andre Morell był Watsonem, a Christopher Lee (później sam zagrał Holmesa) sir Henrym Baskervillem. Kino naprawdę warte obejrzenia.

W 1965 roku powstał A Study in Terror, z Johnem Nevillem w roli głównej, Donaldem Houstonem jako Watsonem i Robertem Morleyem w roli Mycrofta Holmesa (pierwszy raz w filmie). W scenariuszu wykorzystano autentyczne dane ze sprawy Kuby Rozpruwacza (1888).

Robert StephensLegendarny reżyser Billy Wilder stworzył własną wersję Holmesa na ekranie. Robert Stephens jako Sherlock Holmes, Colin Blakely jako Watson i Christopher Lee jako Mycroft zagrali w filmie The Private Life of Sherlock Holmes (1970). Mimo iż realizowany był starannie i z rozmachem, okazał się klapą dla fanów detektywa, gdyż oprócz dobrze przemyślanej zagadki (potwora z Loch Ness, który okazał się zamaskowanym prototypem łodzi podwodnej) zawierał wątek romantyczny wciągający Holmesa w nietypowe (choć doskonale, z rezerwą zagrane) sytuacje.

Z wytwórni Universal wyszedł obraz detektywa uzależnionego od kokainy. W The Seven Percent Solution (1976) bezbłędnie odegrał swoją rolę Nicol Williamson. Rewelacyjnym Watsonem okazał się też Robert Duvall. Ponad to pojawiła się tam cała plejada gwiazd, min. Alan Arkin jako Sigmund Freud czy Laurence Olivier jako Moriarty.

Powstało także wiele parodii, z których najbardziej udana jest chyba Without a Clue (1989). Tutaj mózgiem w zespole jest dr. Watson (znakomity Ben Kingsley), a Holmesem (Michael Caine) jest po prostu aktor wynajęty przez doktora do odgrywania jego roli. Aktor jest jednak kobieciarzem, hazardzistą i krótko mówiąc idiotą, co stwarza wiele komicznych sytuacji. Film zawiera także diaboliczną zagadkę profesora Moriarty'ego.

Christopher PlummerWarto wspomnieć jeszcze o filmie z 1979 roku Murder by Decree (reż. Bob Clark), gdzie Holmesa zagrał Christopher Plummer, a Watsona James Mason. Ten duet okazał się strzałem w dziesiątkę. Obaj aktorzy zebrali serdeczną pochwałę krytyki i publiczności. Sam film był drugą z kolei interpretacją zdarzeń związanych z morderstwami Kuby Rozpruwacza. Jest to jeden z najlepszych obrazów przygód Holmesa.

W tym okresie wielu różnych aktorów grało postać detektywa, min. Roger Moore w Sherlock Holmes in New York (1976), Ian Richardson w The Hound of the Baskervilles (1983) i The Sign of Four (1983), czy ponownie Peter Cushing w The Masks of Death (1984).

Jeremy BrettW 1984 wytwórnia Granada TV, z Anglii zrealizowała chyba najlepszy serial dla telewizji. Adaptowano opowiadania dokładnie tak, jak napisał je Doyle. Holmesa zagrał Jeremy Brett (1936-1995), Watsona najpierw David Burke, potem Edward Hardwicke. Co do interpretacji Bretta opinie są podzielone. Jego Holmes pasuje bardziej na szalonego naukowca, niż chłodną i spokojną myślącą maszynę przedstawioną przez Rathbone'a. Robi duże wrażenie na ludziach, którzy wcześniej nie czytali przygód detektywa i nie oglądali innych aktorów w tej roli. Niewątpliwą zasługę można przypisać Brettowi za popularyzację opowiadań Conan Doyle'a.

Charlton HestonZ obecnych produkcji warto wymienić The Crucifer of Blood (1991) z Charltonem Hestonem jako Holmesem i Richardem Johnsonem jako Watsonem. Heston grał już tę postać na scenie, w sztuce o tym samym tytule (co ciekawe, dr. Watsona grał Jeremy Brett, w momencie realizacji miał 68 lat)Treść oparta jest na powieści "The Sign of Four", z tym wyjątkiem, że ukochana doktora okazuje się morderczynią (znakomita scena "zabójstwa" Watsona).

Żródło: bobo.fuw.edu.pl/~mbor/film.htm

Z ostatniej chwili:

Sherlock Holmes kobietą ? Już niedługo może się okazać, że w rolę słynnego detektywa wcieli się nie kto inny, jak popularna amerykańska wokalistka Britney Spears. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, film z udziałem piosenkarki pokaże się na ekranach kin jeszcze w tym roku.

<< powrót
Możesz jeszcze uzupełnić swoją kolekcję "Biblioteki Wielkiej Przygody" !
Zadzwoń pod bezpłatny numer: 0 800 800 129

Biblioteka NTO przyciąga uczniów. Zdobi półki już w 20 szkołach na Opolszczyźnie ...

Rośnie nasza biblioteka. Już od poniedziałku w punktach sprzedaży zaczną się pojawiać kolejne tomy ...

Każdy z nas może pomóc w odbudowie kultury czytelniczej, fundując przynajmniej jedną książkę dla bibliotek....

Szał na "Poranny" z książką
Zainteresowanie białostoczan Biblioteką "Kuriera Porannego" przeszło najśmielsze oczekiwania.

Przebojowa kolekcja "NTO"
50 tysięcy egzemplarzy "Nowej Trybuny Opolskiej" z książką Juliusza Verne'a rozeszło się w sobotę jak świeże bułeczki.

Kurier Poranny rozpoczął akcję Biblioteka Kuriera Porannego!
25 tytułów światowej klasyki dziecięcej i młodzieżowej, będzie można nabyć w każdym punkcie, gdzie sprzedawany jest "Kurier Poranny"

Nowa Trybuna Opolska
Nasi czytelnicy będą mieli okazję skompletować piękną oraz wyjątkową serię książek z kanonu literatury dziecięcej i młodzieżowej.


 
 
© 2004 Mediasat Poland

Linki  |   Kontakt  |   Pomoc