Ciekawostki
"Baśnie i legendy polskie"
JANOSIK
Janosik (właściwie Juraj Jánošik, 1688-1713) jest najsłynniejszym ze wszystkich znanych zbójników, których postacie są najczęściej występującym motywem sztuki ludowej górskich regionów Słowacji. Wielu zbójników pojawiło się na przełomie XVII i XVIII wieku, kiedy to centralna władza Habsburgów została osłabiona przez niebezpieczeństwo inwazji tureckiej. Tak jak wielu innych młodych wieśniaków w tamtych czasach, Janosik wstąpił w 1703 roku do antyhabsburskiej armii dowodzonej przez Węgra Franciszka II Rakoczego. Została ona jednak pokonana w 1711 roku w Trenczynie przez austriacką armię cesarską a wielu rebeliantów uciekło w góry, by stamtąd kontynuować walkę. Janosik wybrał jednak stan duchowny i wyjechał do Kežmarku, by rozpocząć naukę w seminarium. Matka Janosika zachorowała podczas jego nieobecności i wkrótce zmarła. Natomiast jego ojciec robiąc dla niej trumnę zaniedbał swe pańszczyźniane obowiązki, za co został ukarany. Kara ta okazała się wyrokiem śmierci. Po stracie obojga rodziców Janosik wyruszył w góry, zebrawszy uprzednio grupę chwackich górali, lubujących się w przeprowadzaniu sprawiedliwego podziału dóbr materialnych.
Niestety postacie podobne do Janosika prawie zawsze czekał smutny koniec. W marcu 1713 roku Janosik został schwytany przez liptowskich feudałów i skazany na śmierć przez powieszenie za żebro. Egzekucja odbyła się na rynku Liptowskiego Mikulasza. Trudno byłoby nie docenić znaczenia postaci Janosika w ustnej i pisanej słowackiej tradycji literackiej, bowiem żaden inny epizod historii Słowacji, z wyjątkiem Słowackiego Powstania Narodowego, nie był inspiracją większej ilości wierszy, powieści i sztuk. Warto tu zaznaczyć, iż na Podhalu uważa się, że Janosik nie był Słowakiem, a Polakiem; jednakże podania o Janosiku na Słowacji różnią się trochę od tych, które spopularyzowali autorzy polscy, K. Przerwa-Tetmajer czy J. Kurek.
SYRENA
Nie wiadomo skąd syrena wzięła się w herbie Warszawy, w każdym razie była w nim już w II poł. XVI w. Tylko, że wtedy syrena to był stwór z tułowiem ptaka, rękami, ogonem ryby i nogami ptasimi zakończonymi pazurami; prawdopodobnie średniowieczni mieszkańcy miasta nasłuchali się opowieści o dziwnych stworach żyjących w zamorskich krainach, a opowieść o syrenach szczególnie im się spodobała.
SKARBY W ZAMKU TENCZYŃSKIM.
Zamek Tenczyński, starożytne gniazdo słynnej w dziejach rodziny, której ostatni potomek Stanisław Tenczyński wojewodzic Krakowski, umarł z gorączki w obozie na Podolu r. 1634 *(Historyja Władysława IV); później majętność ta przeszła na Ossolińskich, którzy dotąd piszą się hrabiami na Tenczynie, teraz jest w posiadaniu Potockich. - Zamek zbudowany w czworobok, prowadziła niegdyś do niego brama od zachodu pomiędzy dwoma murami, z których zewnętrzny opatrzony jest w strzelnice. - Jak prawie wszystkie starożytne zamki, tak i ten wybudowany jest po największej części z kamienia - środkowa jego część przedstawia tylko kupę kamieni; od wschodu na pierwszym piętrze zachowały się w całości ściany kilku pokoi, mających okna obszerne, mury wewnątrz białe a gdzie niegdzie przebijają się malowania, z tej także strony jest miejsce, gdzie była kaplica zamkowa, na ścianach znać jeszcze niektóre ozdoby;
Lud tutejszy podaje z ust do ust o niezmiernych bogactwach dawnych posiadaczy, sądzi, że skarby ich zagrzebane są w gruzach i z wielkim mozołem odgrzebuje kamienie, odkrywa sklepienia dolnych pomieszkań, i już kilka piwnic stało się przystępnemi, jednak-że skarbów nikt dotąd nie znalazł?
|